Mamy tylko około 30-60 minut na uratowanie wybitego zęba. Uratowanie, a raczej próbę osadzenia go na swoim miejscu w taki sposób, aby organizm mógł podjąć wyzwanie replantacji. To proces, w trakcie którego wybity ząb zostaje z powrotem osadzony w strukturze kostnej i jeśli spełnimy wcześniej kilka istotnych warunków, ząb będzie mógł nam służyć ponownie.
Nie zawsze będzie to możliwe, ale zawsze warto podjąć próbę ratowania wybitego zęba.
Pamiętajmy, że z każda minuta jest na wagę złota. Im dłużej wybity ząb pozostaje poza swoim naturalnym środowiskiem, tym bardziej może dojść do obumarcia włókien ozębnej i zrostu korzenia z kością.
W gabinecie dentystycznym po zweryfikowaniu czy ząb nadaje się do replantacji (cyfrowe RTG, mikroskop optyczny) wprowadza się go do zębodołu i unieruchamia specjalną szyną z włókna szklanego albo drucianą retencją. Ząb powinien przyjąć się na nowo od 2 do 4 tygodni od momentu wypadku. Skuteczność przeprowadzonego zabiegu weryfikowana jest kontrolnymi wizytami u dentysty oraz zdjęciami RTG, które wykonuje się po 2-3 tygodniach i po 3 miesiącach, a następnie po kolejnych 6 miesiącach. Szynę nazębną należy nosić zazwyczaj około 7-10 dni. Bardzo ważne jest, aby po zabiegu reimplantacji przez 2-3 tygodnie spożywać pokarmy w miękkiej postaci (papki). Równie istotne jest zachowanie odpowiedniej higieny jamy ustnej, poprzez stosowanie płukanek o działaniu przeciwzapalnym i odkażającym.
Wszyscy wiemy, że to tylko zęby tymczasowe, dlatego większość dentystów nie rekomenduje replantacji mleczaków, gdyż potencjalna infekcja może uszkodzić stały ząb, który czeka na wyrośnięcie. Warto natomiast pilnie udać się z dzieckiem na wizytę do stomatologa, aby zweryfikować, czy w dziąśle nie pozostały resztki zęba oraz przeprowadzić wizytę u ortodonty, który dopilnuje, aby nowy, stały ząb wyrósł odpowiednio w miejscu wybitego mleczaka.
Jeżeli jesteśmy w grupie narażonej na takie przypadki (uprawiając na przykład sporty walki lub sporty drużynowe wymagające dużej siły i częstego kontaktu – hokej, rugby) warto zaopatrzyć się w specjalne ochraniacze. Dentysta może zlecić wykonanie wycisku zębów i wysłać go następnie do pracowni, która na tej podstawie wykona indywidualny, zgodny z naszymi zębami, dokładnie dopasowany ochraniacz.
Ich skuteczność uzależniona jest każdorazowo od indywidualnego przypadku, z jakim mamy do czynienia.